Jeśli chcecie, aby Wasz pierwszy taniec wyglądał pięknie, musicie o tym pomyśleć bardzo wcześnie. Ukończyłem trzy poziomy kursu tańca i wiem co piszę. Nie wystarczy kilka tygodni przed weselem, aby nauczyć się walca angielskiego czy wiedeńskiego do poziomu, w którym będzie on ładnie wyglądał.
Zachęcam gorąco młode pary przy każdym spotkaniu do zapisania się na kursy tańca towarzyskiego, gdyż przyda im się to przez całe życie, a na weselu będą czuć się swobodnie i bawić z przyjemnością na parkiecie.
Jeśli jednak nie znacie podstaw nie bierzcie się za wyszukany układ taneczny (a już na pewno nie uczcie się go sami z internetu). Namęczycie się niepotrzebnie, a efekt Was nie zadowoli. Dlaczego?
Nauka każdego tańca składa się z kilku etapów. Przykładem może być walc angielski, w którym na początku poznajemy podstawowy krok i uczymy się tańczyć w kwadraciku. Później dowiadujemy się o wznoszeniu na palce i opadaniu, o trzymaniu odpowiedniej ramy, o ruchu głowy, itd. To są minimalne podstawy, ale to jeszcze nie taniec.
Dopiero kiedy podstawowe kroki staną się dla Was czymś naturalnym, o czym nie trzeba myśleć, tylko dać się ponieść nogom, można się skupić na technice tańca, czyli odpowiedniej pozie, prawidłowych ruchach głową, itp. Następnie, i co najważniejsze, można uwolnić się ze sztywnego tańca w miejscu ucząc się kilku figur, które pozwolą Wam przemieszczać się po całej sali. A potem można myśleć o zbudowaniu z tego jakiegoś układu, który z dumą zaprezentujecie swoim rodzinom. Podstawy zrozumiecie kończąc kurs podstawowy (jeden semestr) i ćwicząc nieco w domu. Wtedy będziecie gotowi do nauki naprawdę fajnego pierwszego tańca.
Ważne jest, aby ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Dobrze jest przed samym weselem wykonać kilka prób na sali, na której będzie zabawa weselna, bo pomieszczenie zawsze ma jakieś ograniczenia, z którymi trzeba się zmierzyć (wymiary, słupy, śliska podłoga), Przećwiczcie Wasz układ także w butach weselnych, dzięki temu poczujecie się znacznie pewniej. Panna Młoda może nawet ćwiczyć w halce od sukni ślubnej jeśli jest mocno rozkloszowana, aby sprawdzić czy może się w niej swobodnie poruszać.
Wracając do nauki tańca towarzyskiego. Odkryjecie, że wiedza zdobyta na kursie podstawowym przyda Wam się o wiele bardziej niż by się wydawało, bo dzięki niemu będziecie potrafili zatańczyć do wszystkiego co zagrają Wam na weselu. Zwykle kurs podstawowy obejmuje takie tańce jak: disco-fox, merenge, samba, rumba, salsa, cha-cha, jive, walc angielski, walc wiedeński.
– disco-fox – czyli popularne „dwa na jeden” pasuje do prawie wszystkich kawałków disco-polo i twórczości muzyki disco,
– merenge – nadaje się doskonale do radzenia sobie z bardzo szybkimi kawałkami, gdyż kroki są bardzo proste, np.: Kasa – Macho
– samba, salsa, rumba, cha-cha – tańce latynoamerykańskie, które również są bardzo popularne na przyjęciach weselnych. Warto znać chociaż podstawy i zrozumieć jak się ruszać do przebojów Michael Telo czy Gustavo Lima, Gloria Estefan – Konga (samba), Madonna – La isla bonita (salsa), Sting – Fields of Gold (rumba), Pussy Cat Dolls – Sway (cha-cha),
– jive – rock’n’roll, bez którego nie wyobrażam sobie żadnego wesela, np. Shakin Stevens – A letter to you
– walc angielski – wolny walc, który wymaga dużych umiejętności tanecznych. Wspaniały do pochwalenia się swoimi umiejętnościami, np. Louis Armstrong – What a wonderful world,
– walc wiedeński – dwa razy szybszy od angielskiego (u nas uwielbiany przez starszą młodzież, która często prosi mnie o walczyki z ich młodości), np. Anna Jantar „Moje jedyne marzenie”
Muzyka na pierwszy taniec
VLOG Dobre Wesele
Jak zorganizować wesele w plenerze bez stresu i niespodzianek?
Choć perspektywa wesela w ogrodzie lub nad jeziorem wydaje się…
DJ czy zespół muzyczny? Którą opcję wybrać, aby goście weselni bawili się do białego rana?
Muzyka jest nieodłącznym elementem każdego wesela. Odpowiednia oprawa muzyczna potrafi…
Scenariusz wesela: jak współpracować z DJ-em i wodzirejem, aby zrealizować swoje pomysły?
Wesele to jedno z tych wydarzeń, które pozostają w pamięci…